Ewa Kornafel
+48 515 288 427
kosmogram@onet.eu

Baran, czyli o spontaniczności i sile przebicia.

Baran, czyli o spontaniczności i sile przebicia.

Tak naprawdę, to Nowy Rok zaczyna się w marcu, w chwili, kiedy Słońce wchodzi do znaku Barana, symbolizującego nowe początki, narodziny i wolę życia. Ten zodiakalny krzykacz ma niezwykłą siłę przebicia, jest mistrzem działania otwartego i krótkoterminowego. On nie może czekać, cierpliwość nie jest jego zaletą. Powiedzenie: „ być w gorącej wodzie kąpanym”, powstało zapewne w chwili, kiedy autor tegoż, zetknął się z Barankiem. W żadnym calu nie przypomina owieczki, jest naturą pierwotną, bardzo mało ucywilizowaną, nieodporną na działania resocjalizacyjne! Kobiety lubiące natury subtelne i empatyczne, zdecydowanie powinny unikać panów spod tego znaku, Baranki mają wrażliwość walca drogowego, co oczywiście też ma swój urok!

Jest i powinien być zawsze silnie zmotywowany, bawią go przeszkody ( byle do przebycia), wyzwania, mocną cechą jest nieustająca chęć zdobywania nowego i nieznanego. Bez wątpienia ma duszę pioniera, który bez cienia strachu wyrusza w podróż bez końca.

Osoby z silnie obsadzonym znakiem Barana realizują się w walce. Trzeba to zrozumieć, gdyż Baran ma więcej testosteronu i adrenaliny jednocześnie, zatem oczekiwanie, że wysiedzi spokojnie, jest wynaturzone.

Dzieciom i dorosłym spod tego znaku potrzebny jest ruch, wysiłek fizyczny, wtedy naturalny poziom agresji i napięcia opada. Mówimy wtedy o dobrze skanalizowanej energii fizycznej, bo to właśnie ją trzeba zagospodarować w pierwszej kolejności.

To dziecię teraźniejszości, planowanie i szachowe rozgrywki są zbyt męczące. I o dziwo, jest to postępowanie bardzo właściwe. Baran jest spontaniczny, kieruje się nagłym, gwałtownym impulsem, który zazwyczaj bywa bezbłędny. Nie należy lekceważyć instynktu, gdyż to on podpowiada, co jest dla Baranka dobre, począwszy od kwestii dietetyki, na doborze partnera kończąc.

Jednak nie wszystkie Baranki rozróżniają Ego od instynktu. I tu tkwi przyczyna wielu nieporozumień ze światem. Ego rządzi umysł, kierujący się prawidłami zewnętrznymi, instynkt związany jest z naturą. Oddzielenie się Barana od natury, od własnych bodźców wywołuje inklinacje do chorób, pojawiają się bóle głowy, ostre infekcje, silne przemęczenie, które unieruchamia wiecznie pędzącego syna Marsa. A wtedy…, nie ma nic gorszego od chorego i cierpiącego, zapewne bardziej niż inni, Barana. I to tez jest prawdą, bo brak ruchu, zastój, ograniczenie przestrzeni, zabija.

Duży problem jest z paniami spod tego znaku. Wychowanie w kulturze patriarchalnej zabrania dziewczynkom męskich zachowań. Zatem dziewczynki mają być grzeczne, ciche, uprzejme i najlepiej, niech nie okazują swojego niezadowolenia. Co to musi być za tortura dla takiej małej, pełnej życia i optymistycznego nastawienia, gdy szybko zostaje uświadomiona, że nie może zachowywać się zgodnie ze swoimi odczuciami! Tresura od małego i ciągłe zarzuty otoczenia, że nie ma w sobie nic z małej, słodkiej dziewczynki, a w dorosłym życiu jest mało podobna do lalki Barbie.

Zapewne większość wojowniczych Amazonek miała dużo cech tego znaku. Kochając wolność, wolały, by wypisywano o nich bzdury, jak chociażby ta o obcinaniu sobie piersi, niż miałyby się poddać władzy mężczyzn, dla których idealna kobieta to ta, która cierpi w milczeniu, rodzi co rok, najlepiej synów i nie żąda dla siebie niczego. Kobieta walcząca o swoje prawa do dziś budzi wstręt, a liczne głosy nawołują o pomstę do nieba dla takiej niewiernej.

Feministki mają sobie wiele z Amazonek, a mało z kociaków.

Baranom obydwu płci brakuje umiejętności wpasowania się w otoczenie, odrobiny taktu, powściągliwego języka. Zamiast od razu wywrzeszczeć, czasem zastanowić się, czy warto, czy wypada, czy przypadkiem nie wynikną z tego kłopoty i jeszcze trzeba będzie przepraszać. Baranki maja olbrzymie problemy z przyznaniem się do winy, błędu, z przepraszaniem. No, niby przeproszą, ale jakoś tak nie do końca, jakby nie wierzyły, że dały plamę. Najczęściej winne są okoliczności, media, rząd, małżonek, albo się dziwnie składa…

Kiedy Baran nauczy się motywacji głębszej, nie pochodzącej od Ego, wtedy będzie miał pewien przegląd sytuacji, rozezna, kiedy warto i trzeba zdrowo przyłożyć, a kiedy się wycofać. Nauczy się działać zgodnie z wymogami czasu, a nie wtedy, kiedy Ego ma niebezpieczną zachciankę i staje się szczególnie zaczepne.

Nauka w tym przypadku pochodzi od Wagi, Pani taktu, kultury i właściwego rozeznania. Poskromienie ognistej zapalczywości pozwoli na korzystanie z błyskotliwości rozumu, a wrodzony refleks przestanie być zawalidrogą.