Ewa Kornafel
+48 515 288 427
kosmogram@onet.eu

Kwadratura Uran Pluton- kolejna odsłona

Kwadratura Uran Pluton- kolejna odsłona

Październik- Grudzień 2013

Jesteśmy coraz bliżej rozstrzygnięć, które w sposób realny zmienią obraz naszego świata. Wydarzenia, które będą miały miejsce w najbliższych miesiącach, utracą charakter przypadkowości, czy też taki, który daje człowiekowi możliwość zawrócenia z raz obranej drogi, tej drogi po prostu już nie będzie. Wydaje  się, że przełom jest tu złym określeniem. Przełom określa przecież koniec pewnego stanu i jednoczesne rozpoczęcie innego, zasadniczą zmianę w przebiegu czegoś .Taka, czy inna sytuacja przełomowa jest dla nas w każdym momencie wyobrażalna, możemy ja porównać z czymś, co już dobrze znamy. W przypadku zbliżającej się czwartej kwadratury Uran Pluton i wcześniejszych konstelacji, o określeniu intensywności zmian, nie może być mowy. Kwadratura zmienia obraz świata, dwa kolejne zaćmienia wskażą elementy długów całej ludzkości i pojedynczego człowieka.

Globalnie- jak zwykle poruszone zostaną kwestie religijne, gospodarcze, społeczne, polityczne. To ten nasz plan realny. Na planie równie realnym, choć ukrytym, wyłonią się kwestie niezałatwione, wstydliwie ukrywane przez kolejne władze, jak chociażby „ Lebensborn”. To nie jest tylko sprawa niemiecka, ale polska także. Przy okazji dotykamy trudnej sytuacji kobiet, którym najpierw odebrano dzieci, potem pierwszym te dzieci zwrócono, drugim odebrano. Cierpienie i krzywda tych czasów jest ciągle żywa.

Oczywiście podałam pierwszy przykład z brzegu, jako że całkiem niedawno oglądałam dokumenty dotyczące tej zbrodni przeciwko dzieciom, kolejnej zbrodni przeciwko dzieciom i kobietom….

Ten przykład porusza kwestię wolności jednostki wobec państwa, granic, których państwo przekraczać nie może i nie powinno. Cienka granica pomiędzy prawem jednostki do decydowania o sobie, a prawem do współdziałania. Prawem jednostki do zanegowania nieludzkich zarządzeń i przepisów. Wreszcie uwzględnienie odczuć, jako, że każdy czuje inaczej.

Po raz kolejny podejmiemy dyskusję na temat roli kobiety i mężczyzny, skonfrontujemy się z tematami tabu w zakresie życia i śmierci, seksu i władzy. Pojmiemy, że wynaturzone, naturalne, przyrodzone, jako rzeką niektórzy hierarchowie, prawo płci- jednej do bierności, drugiej do aktywności, jest zbrodnią przeciwko ludzkości.

 

Największą uwagę należy poświęcić czwartej kwadraturze Pluton Uran  1.11 na 9, 26 Barana i Koziorożca.  Przemiany rozpoczęte w czerwcu 2012 roku osiągają punkt kulminacyjny.

Osoby posiadające konstelacje w znakach kardynalnych ( Baran, Rak, Waga, Koziorożec) w sposób szczególnie silny poczują konieczność zrobienia ostatecznych porządków.

Dnia 3.11. będziemy mieć na niebie nów i hybrydowe zaćmienie Słońca na 11 stopniu 16 minucie znaku Skorpiona. Jak zaćmienie to i pełne zaangażowanie Węzłów Księżycowych, udamy się zatem podziemną podróż. Ten nów w znaku Skorpiona ma ścisłe powiązania z kwadraturą Uran Pluton poprzez wzajemną recepcję Saturn Pluton. Bez niespodzianek z przeszłości się nie obejdzie. Sam nów każdorazowo jest procesem wewnętrznym, do tego klimat Skorpiona i Węzłów tylko tę charakterystykę pogłębi. Na pewno prochu nie wymyślimy, na ten proces należy się zdać, na ile jest to możliwe, odłączyć się od spraw zewnętrznych, od jazgotu mediów. To proces, podczas którego oglądamy swoją podświadomość, zatem odrzucamy wszelkie logiczne knowania umysłu i płyniemy tą podziemną rzeką. Ważna jest droga, jaką wówczas odbędziemy, liczy się tylko Droga dla Drogi, bez zastanawiania się, dokąd nas ona zaprowadzi.

Przypomnijmy sobie mit o Inannie, Władczyni Nieba   schodziła do piekielnych kręgów. Zanim doszła do ostatniego, siódmego, musiała pozbyć się wszelkich atrybutów swojej władzy, wszelkich boskich i nieboskich przekonań o sobie. W najgłębszym, najdalej położonym podziemnym kręgu spotkała  swoją Ciemną Siostrę, Ereszkigal, która jednocześnie stanowiła integralną część Jej samej . Dopiero spotkanie z głębią owocuje pełnym samostanowieniem.

Do piekła wskakujemy nadzy. W sumie najbliższy miesiąc jest spotkaniem ze wszystkim tym, co wypieramy: z własną ułomnością, słabościami, niespełnionymi nadziejami, jest godzeniem się z niedoskonałością natury wszystkiego, co nas otacza i jednocześnie możliwością zrozumienia, że doskonałość jest czystą abstrakcją.

Listopad w naszym kręgu kulturowym jest czasem głębokiej refleksji. Tym razem będzie ona kosmicznie pogłębiona poprzez tworzący się na niebie kwadrat Uran Pluton.

Zewnętrzne, uraniczne impulsy będą się ścierać z tym wszystkim, co w nas zastane i zbyt statyczne. Jednocześnie Pluton zapragnie totalnej głębi, kara będzie tylko wtedy, gdy to, co odkrywcze i  odbierane w duchu Urana w Baranie, będzie rozumiane zbyt powierzchownie, utylitarnie. To , co globalne ( kwadratura tych dwóch planet taka jest) nigdy nie służy celom indywidualnym .Jakby odpowiednio intensywne drążenie w głąb było gwarancją udanych rokowań z samą sobą.

Nów z 3.11 pozwoli nam stworzyć bazę danych własnych i bezsprzecznie zgodnych z istotą samej siebie. Osoby szczególnie zaangażowane w te planetarne działania, to te, które posiadają ważne planety od 5-15 stopni znaków stałych ( Byki, Lwy, Skorpiony i Wodniki).

Zazwyczaj nie bierzemy pod uwagę aspektów Lilith. Tymczasem od dłuższego czasu tworzy ona koniunkcje z Jowiszem.  Już pierwszego grudnia  spotykają się na 19 stopniach 30  minutach znaku Raka. Lilith wyzwolicielka wszystkich uciśnionych ( nie tylko kobiet) styka się z przedstawicielem patriarchatu. Warto skojarzyć fakty- to Gracy zaczęli systematycznie usuwać kobiety z boskiego świata, minimalizując funkcje bogiń, które od tej pory zajmowały się tym, co patriarchat lubi najbardziej: przędzeniem wełny, wybaczaniem kolejnych zdrad niewiernym mężczyznom, ogólnie rzecz ujmując, od tego czasu zaczęła realizować się piękna  idea kobiecości: „ bycie przy mężu lub ojcu!”. Kolejny raz matriarchat styka się z doktrynerską ideologią. Nieuchronna konfrontacja doprowadzi do tego, że w najbliższych latach dyskusje będą dotyczyły szeroko rozumianego udziału kobiet w autentycznym, a nie marionetkowym zarządzaniu światem. I znowu warto wiedzieć, czy pomiędzy 17-20 stopni znaków kardynalnych ( Baran, Rak, Waga, Koziorożec) nie posiada się istotnych dla siebie lub państwa w którym się żyje, planet.

Saturn porusza się do przodu, po raz trzeci penetruje  obszar pomiędzy 11 a 18 stopniem Skorpiona. Decyzje, które wtedy zapadną, posiadają saturniczną pieczęć- nie da ich się cofnąć ani odwołać, mają charakter definitywny

Pełnia, która miała miejsce na 25 stopni 45 minut znaków Wagi i Barana z jednoczesnym zaćmieniem to przedpole następnych wydarzeń związanych z kolejnymi zaćmieniami. 21.10.2013 roku Markury dobiegł do stopnia, od którego zacznie trwający do 10.11 proces ruchu wstecznego. Merkury w Skorpionie wymusza pewne formy komunikowania się, Merkury i w Skorpionie i w ruchu wstecznym to ujawnienie wszelkich słabości i kłamstw do tej pory wstydliwie przemilczanych. Uderzenie w najsłabszy punkt nastąpi zapewne w okolicach 29.10, kiedy to Markury znajdzie się w koniunkcji z Saturnem. W tym czasie będziemy  ponownie dogadywać się, co do kwestii już ustalonych. Sytuacja ta dotyczy układów międzynarodowych oraz personalnych, szczególnie umowy o pracę będą renegocjowane. Jakby nie patrzeć, Merkury jest z natury elastyczny, natomiast w kontakcie ze znakiem Skorpiona i z Saturnem,  traci te właściwości. Należy zatem się spodziewać umów jednostronnych, kiedy to strona słabsza jest przymuszana do podpisania, zadeklarowania, wypełniania czegoś, co nie jest ani po jej myśli, ani też nie służy jej żadnym interesom. Słynne : „ nie chcę, ale muszę” znajdzie wyborną egzemplifikację. Ładnie zamanifestuje się bezwzględna zasada, mówiąca o tym, że ze słabszym nikt się nie liczy. Państwa silne, które z dawien dawna mają ustaloną pozycję, podyktują warunki swoim wasalom. Wasalem nie zawsze jest się z własnej woli…

Wszyscy czekają na kolejną kwadraturę Urana i Plutona, to już niebawem, podczas zmiany energetyki naszej półkuli, wszak ostatnia  październikowa noc zawsze była czasem magicznej przemiany. Będzie miała miejsce zarówno ta kwadratura, jak i zaćmienie z nowiem 3.11.2013 roku. Zmiana może mieć oblicze procesu uzdrawiającego i wtedy napawa optymizmem, przeprowadza się ją z wielką radością i dynamiką. Może też mieć charakter demaskatorski, ujawniając błędy, oszustwa, samookłamywanie się, bezsens uprzednich wysiłków. Może być pokazem bezsilności. I taki charakter będą miały wydarzenia z tego okresu. Nic dobrego się nie wydarzy. Przemyślenia lub, co gorsza, wydarzenia nas nękające, zmuszą do zwrotu w tył, obejrzenia się za siebie i zrobienia czegoś po raz kolejny lub pierwszy, w zależności od ogromu zaległości. Skorpion porusza zawsze naszą głębię, tym, czego nie znamy, czego tak bardzo unikamy, czego się boimy. I nie chodzi tu i wydumaną emocjonalność, czy też pseudoduchowość- uderzy tak, że zaboli, dotknie sedna tego, o czym chcemy zapomnieć.

Na planie gospodarczym wskaże na marność oszczędności, redystrybucji dóbr. Po raz kolejny uświadomi dobrze znany fakt, którego nikt nie chce przyjąć do wiadomości- jeśli masz mało, będziesz mieć jeszcze mniej. Kruchość jednostki, ale i całych struktur państwowych, nie powinna być niczym zaskakującym.

W kraju nad Wisłą do głosu zapewne dojdą po raz kolejne święte tematy: ofiary, Katyń i oczywiście aborcja. Żadnych realiów gospodarczych, bo i po co? Z próżnego to i nawet Salomon….Mrzonki tematyczne, jak zwykle „ światła” ideologia kontra realizm gospodarczy, co w naszym przypadku jest równoznaczne z realizmem magicznym.

To czas przełomów załamujących dotychczasowe baśniowe bełkotanie o konkretach dotyczących każdego mieszkańca tego kraju.

Merkury 10.11 wchodzi w bieg prosty, następnie 13.11. czyni to Neptun. Przed pełnią z 17.11 Wenus będzie w koniunkcji z Plutonem i kwadraturze do Urana. To czyni ten czas szczególnie wskazanym na załamania w gospodarce. Oliwy do ognia będą dodawały wystąpienia i protesty środowisk chcących rzec parę rozsądnych słów na temat rzeczywistości zastanej. Vox populi głosem boskim nie będzie, ale żądania uwolnienia się od coraz to bardziej posesywnych wymagań biurokracji i administracji rządowej, przybiorą na sile. Do tego dojdą sensowne, ale i nowatorskie zarazem propozycje odrzucenia starych rozwiązań. To na pewno wywoła ostry, zamaskowany sprzeciw rządzących. Orzechy przeciwko dolarom, że u nas po raz setny pojawią się dyżurne tematy w typie martyrologii stosowanej..

Zwracajmy uwagę na kontakty, jakie mamy w końcu listopada i w grudniu 2013 roku. Wenus, będąc od 21.12 w ruchu wstecznym, powtórzy po Nowym Roku te same relacje. Jakość i ważność, wszak Wenus jest w Koziorożcu, tychże relacji będzie zwielokrotniona. Nic błahego i lekkomyślnego w kontraktach, umowach i zobowiązaniach, cokolwiek w relacjach zmienimy, róbmy to z rozmysłem, po to, by nie stosować strategii naprawczych zaraz w styczniu. Wenus w Koziorożcu to poważne, nieco smutne relacje, dlatego nic spontanicznego na tej płaszczyźnie nie może się zdarzyć. Wenus po koniunkcji z Plutonem nasączyła się jego energią, kontakty głębokie albo żadne!

Po 24.11 najistotniejsze okażą się gesty, czyny i słowa. Złudne i oszukańcze w swej naturze relacje z 24.11, kiedy to Słońce ma kwadraturę z Neptunem. Wtedy nader chętnie wystawiamy się to na żer oszustów, to na lep czułych, nic nie znaczących słówek. Nikt nie działa wtedy racjonalnie!

Merkury 26.11 będzie miał trzecią koniunkcję z Saturnem- Dura lex, sed lex. Zapisy legislacyjne, jakiekolwiek, nie będą brały pod uwagę dobra człowieka prostego. To przymus podpisu, zaciskanie zębów i brak możliwości z wyjścia z opresji.

Wenus w Koziorożcu 27 i 28 listopada ma chwile słabości. Stateczna Wenus na skutek opozycji do Lilith i Jowisza traci głowę, łapie luz, przestaje poddawać się rygorom narzuconym przez ów zdecydowanie dogmatyczny znak. Bez dogmatu zatem przez te dwa dni, jak również 1.12, kiedy to jest czas na szaleństwo- Jowisz spotyka się z Lilith. Lilith z patriarchalnych realiów drwi, Jowisz, chociaż w pewnym sensie patriarchat zapoczątkował, łatwo się da namówić na monadyczny szał.  Spotkają się w Raku- sensacyjne ustawienia rodzinne, a raczej przestawienia rodzinne. W tym roku właśnie 1.12 pod wpływem tej koniunkcji wcześniej będziemy mogli zaśpiewać: „ Cuda, cuda ogłaszają…”