Ryby-zamknięcie zodiakalnego koła.
„ Zdaje mi się, że coś widzę… gdzie?
Przed oczyma duszy mojej.”
Szekspir
Świat zodiakalnych Ryb, dwunastego, wieńczącego rozwój znaku, to kraina mistyki, złudy, zaplątanych w rzeczywistość emocji, ale też oczyszczenia i wielkich idei nie z tej Ziemi.
Postać Karusi- szalonej dziewczyny z ballady Adama Mickiewicza „ Romantycznośc” doskonale oddaje wrażliwość Ryb na to, co niezwykłe i nieodczuwalne dla innych:
„ Słuchaj dzieweczko!
– Ona nie słucha-
To dzień biały! To miasteczko!
Przy tobie nie ma żywego ducha.
Co tam wkoło siebie chwytasz?
Kogo wołasz, z kim się witasz?”
Ta niezwykła sensytywność właściwa jest genialnym muzykom, aktorom, artystom. Typowe ( choć nie ma typowości wśród przedstawicieli tego znaku) Ryby żyją dla misji i z misją. Posiadają przeczucie niesamowitości i tego, że zostały stworzone do nadzwyczajnych rzeczy. Myśl o zbawianiu ludzkości ożywia zazwyczaj nieco senne i apatyczne Ryby. Symbol dwóch ryb płynących w różnych kierunkach stał się znakiem nowej ery w dziejach ludzkości. Okupienie win stało się czymś szlachetnym i ponadludzkim, choć ekspiacja, olbrzymie cierpienie i ból jest tak samo potrzebny wyznawcom, jak i odkupicielom. Poświęcenie się w imię idei wyższej bez wątpienia oczyszcza. Chwiejne i rozkojarzone Ryby potrafią niewiarygodnie wytrwale bronić idei, w które wierzą. Wiara jest kluczowym słowem w mentalności Ryb. Nie można powiedzieć, że wiara, ufność zastępują myślenie, ale na pewno spełniają funkcje co najmniej równorzędną.
W sytuacji zagrożenia świętych wartości dla Ryb, może to być grupa ludzi lub jedna, wybrana osoba, gotowe są znosić niewyobrażalny ból, często fizyczny. Lubię odwoływać się do literatury, twórcy, zwłaszcza wielcy, kierują się nadświadomością i dlatego tak pięknie i trafnie opisują archetypy. Tym razem, by opisać skłonność do poświęcania się przywołam Małą Syrenkę z baśni Andersena ( też zodiakalnych Ryb). Jak pamiętamy Syrenka zakochała się w księciu, któremu uratowała życie. Książę był tego nieświadom, natomiast Syrenka oddała swój cudny głos po to, aby być blisko ukochanego, poświęciła dla niego wszystko, mało tego, każdy krok na Ziemi sprawiał jej niesamowity ból : „ Przy każdym kroku, jak jej przepowiedziała czarownica, czuła ból, jakby chodziła po szpiczastych szydłach i ostrych nożach, ale znosiła to chętnie; trzymając księcia za rękę stąpała tak lekko jak bańka mydlana.”
Gdy mgła mistyki i niezwykłości opada, Ryby stają się melancholijne. Niestety, w warunkach ponurej rzeczywistości i mrocznej materii przedstawicielki i przedstawiciele tego znaku zaczynają się gubić. Zdecydowanie bardziej wolą baśniowość niż niewirtualny świat. Przychodzi mi na myśl Goplana, która zakochała się w wiejskim, prymitywnym opoju- Grabcu. Z typowo rybią przenikliwością ukuła misterny plan pozbycia się rywalki, którą była Balladyna.
Rozesłała swoje sługi, aby za pomocą magii rozkochały księcia w córce Wdowy. Przez roztargnienie, tak właściwe temu znakowi, zapomniała określić, którą z córek ma poślubić książę. Można też zauważyć jeszcze jedną cechę Ryb- nadmierną idealizację wszystkiego, co jest lub wydaje się być bliskie sercu Ryb. Często zakochane panie bądź panowie spod tego znaku przeżywają wiele rozczarowań i goryczy tylko dlatego, że nie chcą i nie potrafią zobaczyć prawdziwego oblicza wybranka. Stąd też długo tkwią w nieudanych związkach, licząc na to, że ukochany wreszcie pokaże swą prawdziwą twarz. Paradoksalnie, gdy po wielu latach odkryją prawdę, najbardziej przeżywają nie bolesne fakty, ale własne rozgoryczenie.
Zawiedzione, rozgoryczone Ryby uciekają w niesamowity świat iluzji. Świat ten tworzą sobie same, w przeróżny sposób. Jedni ratunku szukają w snach, marzenia senne staja się realnością uczuć, a przecież dla Ryb tylko ich doznania są prawdziwe. Inni, broniąc się przed światem, zaczynają pić alkohol, brać narkotyki, niezwykle szybko się uzależniają. Rybom, tak mężnym w sytuacjach krytycznych, na co dzień brakuje odwagi. Zranione i zawiedzione długo nie mogą do siebie dojść, bez końca rozpamiętują upokarzające je sytuacje, jest to rodzaj samobiczowania się.
Rybom brak jest racjonalnego oglądu, rzeczowego zdystansowania się do minionych wydarzeń. Tego właśnie mają się nauczyć od Panny , znaku opozycyjnego. Zadaniem Ryb jest uwolnienie się od dręczących duszę i ciało wspomnień i przejście do nowego, realnego świata. Przeszłość ma służyć do sensownej analizy własnych problemów. W momencie dokonania rozliczeń należy porzucić wspomnienia i znaleźć nową formę bycia dla siebie. Mocna stroną Ryb jest wytrwałość i cierpliwość. Przedstawiciele tego znaku zawsze pozostaną sobą, tak jak trzcina, wiatr ją powygina, ale nie połamie. Uwolnienie się od STAREGO można tylko wtedy przeprowadzić, gdy zacznie się panować nad zewnętrznymi sytuacjami. Obrazy z przeszłości nie mogą służyć do budowy udanej przyszłości.
U żadnego innego znaku nie spotyka się tylu osób bezbłędnie posługujących się intuicją i jasnowidzeniem, ta łatwość przeskakiwania ze świata realnego do nadzmysłowego zachęca często Ryby do pozostawania w miłym niebycie. „ Być albo nie być” to pytanie nie tyle odnosi się do celowości życia, ile jest pytaniem o jakość egzystencji.
Gdy rozterki duszy zostaną rozwiązane, a przeszłość pieczołowicie zagrzebana, Ryby odnajdą swoje tu i teraz, zaczną planować przyszłość, która nie będzie niekończącym się powrotem do punktu wyjścia. Uspokojenie uczuć da im pogodzenie podświadomości ze świadomością, pozwoli jednocześnie na działania z wewnętrznej potrzeby. Wtedy też potężny głos wewnętrzny nie będzie mamił, lecz stanie się indywidualnym proroctwem.