Saturn Neptun, czyli niekończąca się historia…
A na niebie nie ma końca kwadraturom Uran Pluton. Przeszłość przeplata się z przyszłością, mamy na co dzień do czynienia ze światami równoległymi. Co ciekawe, przeszłość wielokrotnie powraca, pozwala nam mieć nowe do niej odniesienia.
Listopad i grudzień 2015 roku wiążą się z bolesnym rozczarowaniem. Gdy uwidoczniona zostaje bezsensowność naszych starań, czas sobie odpuścić.
Goryczy może dodać świadomość tego, że dotychczasowe zmiany były zbyt nieśmiałe, że nadal tkwimy w uwikłaniach z 2014 roku. Końcówka roku to pożegnanie z mrzonkami, które jeszcze wiosną wydawały się godne realizacji.
I nic nie będzie się odbywało w jakimkolwiek porządku. Chaos, Jowisza i Saturna w znakach zmiennych wielokrotnie da się we znaki w tak zwanej codzienności.
Oczywiście, będziemy próbować różnorodnymi metodami radzić sobie z ujadającą rzeczywistością, wszak i Jowisz i Saturn obaj w ruchu prostym z radością i niefrasobliwością penetrują obszary całkiem w tym cyklu dla nich nowe. Jowisz, będąc od 18- 22 stopnia Panny i Saturn między 5 a 11 stopniem Strzelca, tworzą ważne, mundiale aspekty. A tam, gdzie Panna i Saturn, tak pojawia się zgrzyt rzeczywistości, z mozołem , harówką i Syzyfem w roli głównej. I jakkolwiek byśmy się nie starali o tę codzienną normalność, to zawsze kamień będzie przed nami.
I cokolwiek by się nie działo, to normalności nie będzie, zamiast niej uzyskamy mało wzmacniający chaos. A chaos powoduje ignorancję i to ona w wielu sytuacjach oficjalnych i prywatnych będzie triumfować.
Pluton aktualnie na 13, 32 Koziorożca, po raz kolejny wchodzi w obszary znane mu z początku roku. Nihil novi sub sole, nowi/starzy ludzie popełniają stare grzechy świata, parafrazując słowa wieszcza.
Podczas kwadratur Pluton Uran rozpoczęło się wiele procesów globalnych . Ruchy Plutona w rejonie ostatniej kwadratury tegoż z Uranem muszą doprowadzić do konkretnych i rzeczowych rozstrzygnięć na początku 2016 roku, końcówka roku wzmaga tylko tę konieczność.
Niestety, proste rozwiązania nie wchodzą w grę, gdyż zbliżamy się do pierwszej kwadratury Saturna z Neptunem na 7 stopniu znaku Strzelca i Ryb. Polityka twardej ręki kontra rozpełzające się mrowisko. To jest twarde postanowienie, nawet próba wprowadzenia go w życie z jednoczesnym bezsensem tego działania.
Kiedy Słońce wejdzie do znaku Strzelca, gwałtowne i nerwowe działania nabiorą tempa. Najpierw 25.11 mamy pełnię, zaraz po niej wspomnianą już kwadraturę Saturn Neptun. Do tego wszystkiego końcówka listopada to koniunkcja Słońce Saturn i kwadratura do Neptuna. Saturn jest władcą materii, Neptun zarządza duchem i ten kontrast pomiędzy mieć a być, zostanie w tych dniach uwypuklony. Instytucje, których ideologia opiera się na „ być”, będą chciały mieć więcej…, a zwykły uczestnik rzeczywistości, zostanie sprytnie omamiony, tak, by zrezygnował ( dobrowolnie lub nie) z mieć, na rzecz bardzo mglistego „ być”.
Z całą jaskrawością zostanie ukazane zbyt idealistyczne traktowanie rzeczywistości, a Neptun w Rybach i wzmaga potrzebę prometeizmu i wymaga poświęceń. Ktoś musi być ofiarą, pytanie tylko, kto to będzie. I brak tu ofiary dobrowolnej, wszak jest kwadratura, a zatem ofiary systemowe? rządowe? ustawowe?
I trudno nie oprzeć się wizjom szklanych domów, warto zatem znać klasykę literatury, gdyż ci, co czytali, wiedzą, jak to się skończyło. Można rzec, że istotę układu Saturn Neptun i jej efekty doskonale zobrazował Żeromski. Tak przy okazji, wielokrotny Skorpion, mający osie w znakach kardynalnych, a jego Jowisz i Wenus tam, gdzie aktualnie Saturn.
Procesy kontrastowania zawsze są związane z kryzysem i konfliktem, czasem rewolucją, w efekcie której jedni chcą zająć miejsce drugich. Przecież każda wojna toczy się o zawładnięcie zasobami, ziemiami, majętnością dotychczasowego posiadacza. I zazwyczaj rewolucjoniści nie są tymi, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do wypracowywania obiektu swego pożądania. Po prostu w tym momencie chcą więcej niż zazwyczaj.
I mała dygresja: niektórzy uważają rok 1980 z jego porozumieniami sierpniowymi, za ważniejszy od 1989 roku. Wtedy nasz kraj był uznawany za „ najweselszy barak w obozie bloku wschodniego”. System gospodarczy nie funkcjonował, nieustannie analizowano nowe kierunki rozwoju, jedni pili wódkę, inni rozdawali broszurki niepodległościowe.
Wtedy również na niebie była kwadratura Saturn Neptun w odwróconej konfiguracji- Neptun w Strzelcu, a Saturn w Pannie. Zjawiskowo? Niekoniecznie, znów znaki zmienne, nie potrafiące niczego uchwycić, a Pluton, oczywiście w kardynalnym znaku Wagi, tym samym wyregulował relacje między niedawnymi sojusznikami dość zasadniczo.
Lilith jest w znaku Wagi, pod koniec listopada utworzy koniunkcję z Marsem. To musi przynieść niespodziankę w relacjach i długotrwałe zmiany w sojuszach. Koniec listopada i początek grudnia to kryzys zaufania, indywidualny i globalny.
I chce się napisać- jacy mężowie zaufania ( Saturn), takie zaufanie ( Neptun).