Nów 10.04.2013
Nów 10.04.2013. godzina 11.35
Przed nami wyjątkowo intensywny i co tu ukrywać, męczący nów w znaku Barana. W tym ognistym znaku znajduje się aż pięć planet: Słońce, Księżyc, Wenus, Mars i Uran. Oprócz tego w horoskopie liczonym na Warszawę MC również jest w Baranie. Będzie nietypowo i niecodziennie. Taki układ planetarny zawsze wyzwala agresję, oczywiście można ją tak czy inaczej skanalizować, natomiast nie da się jej zlekceważyć. Możemy być podekscytowani, rozdrażnieni i jednocześnie odczuwać duże zmęczenie. To naturalne, sam nów nigdy nie jest energetyczny , ale też energetyka planet zaprzecza podstawowej energii nowiu. Zamiast czasu namysłu, mamy pęd i zewsząd pogrzmiewające pogróżki. Uważajmy, by nie wdawać się w jakieś niczemu nie służące dyskusje, dywagacje, czy manifestacje. Ponieważ Wenus leży w kwadraturze do warszawskiego Ascendentu nowiu, ciężko będzie się porozumieć, dogadać, nie mówiąc już o sensownych kompromisach. Zatem zróbmy tylko to, co jest konieczne, maksymalnie oszczędzajmy energię, gdyż kardynalny klimat tego nowiu gwarantuje słomiany zapał, słomiany ogień i bardzo szybkie wypalenie się. Na pewno dziś niczego się nie zyska, za to można stracić, wykonując zbyt zamaszyste ruchy. Nikt i nic dziś nie będzie ani subtelny, ani delikatny, ekscytacja następuje bardzo szybko, a zaraz po niej, niczemu nie służący wybuch. Wypowiedzi będą nieskładne, a wnioski będziemy wyciągać zbyt szybko, zanim pomyślimy – powiemy, a wypowiedzianych w gniewie słów, cofnąć się nie da.
Sensownym działaniem będzie próba skoncentrowania się na tym wszystkim, co drażni, wywołuje napięcia w ciele i umyśle. Znajdźmy dla siebie czas wieczorem i mimo rozbiegania przez parę chwil skoncentrujmy się na sobie, prześledźmy nasze urazy, zstąpmy za nimi w głąb, to pozwoli nam na sensownie rozpoczęty nowy, miesięczny cykl, zwłaszcza, że kolejna pełnia tym razem w znaku Byka połączona z zaćmieniem wprowadzi w nas w bardzo poważny klimat sensu życia.