Czerwiec i Lipiec 2017
Słońce znajdujące się w zmiennym znaku Bliźniąt zapowiada istotną zmianę, wszak jeszcze jest w znaku zmiennym. Już 21.06 o 6.24 rozpocznie się lato i panowanie znaku Raka na niebie. Dla każdego człowieka jest to istotna zmiana energetyczna. Dla dużej części z nas to czas odpoczynku, wakacji, łatania relacji z bliskimi, próba przeżycia czegoś niezwykłego. Przeważa siła uczuć, potrzeba relaksu i wewnętrznej analizy siebie. Znak Bliźniąt charakteryzuje się energetyką skierowaną do zewnątrz, wodny Rak skupia się na tym, co niewidoczne dla oka.
Czasem trudno jest przejść z klimatu rozgadanych Bliźniąt w klimat wyciszonego Raka. Zawsze potrzeba paru dni ponownego dostosowanie się. Nów z 24.06 w jakiś sposób ułatwi nam zadanie wyczuwania tego, co w trawie piszczy.
Osobiście będziemy jeszcze uwikłani w wydarzenia ubiegłego półrocza. Rak skłania do refleksji, wspomnień, zadawania pytań o przeszłość. Jednocześnie będzie zauważalna tendencja przyszłościowa, dzięki temu, że Uran zawędruje aż na 28,32 Barana ( 3.08), zanim zacznie się cofać. Uran był tam ostatnio w 1933 roku, warto poczytać sobie o tym co się wtedy działo.
Dla Urana są to zupełnie nowe obszary ( albo inaczej- dawno nie przemierzane) , zatem to czas nowości również dla nas. Ponownie w tym miejscu znajdzie się dopiero w kwietniu 2018 roku. Skoki jakościowe i nowatorskie są możliwe do zrealizowania tylko do sierpnia 2017, potem trzeba będzie dosyć długo czekać na powtórkę możliwości. Urwanie się z łańcucha ma szanse powodzenia jeszcze w sierpniu, zaryzykuję stwierdzenie, że nieco później też, ale z dużymi oporami i Jowisza w Skorpionie i Saturna w Koziorożcu.
Nieco wstecz idąc, Uran tworzył koniunkcję do Wenus 3.06, mogło to namieszać nieco w kontaktach, pokrzyżować szyki i plany osobiste, 4- 5.07 kwadrat do Merkurego, to niebezpieczne szlaki komunikacyjne, pamiętajmy, że Merkury z Uranem mogą narozrabiać. Komunikacja to również to, co mówimy, myślimy, sposób w jaki to przekazujemy na zewnątrz. Kwadrat Uran Merkury, to nie jest lekka schizofrenia.
Niebezpiecznych związków międzyplanetarnych ciąg dalszy – 18.07 Mars znajduje się w kwadracie z Uranem, przezorność i asekuracja nie są tej parze potrzebne. Zauważmy, że Mars cały czas znajduje się w Raku, mówimy o poranieniu, o obronie rodziny, domu, miejsc i rzeczy dla siebie świętych. Gotowości do walki za własne, emocjonalne przekonania i rozum nie ma tu nic do gadania. Drażliwość i możliwość niekontrolowanego wybuchu wzrasta tu maksymalnie. Wreszcie kwadratura Urana do Słońca. Osobisty, stary, tradycyjny porządek zostanie zakłócony, nawet zburzony.
Zapamiętajmy te daty, ten czas, skupmy się na swoich własnych osobistych historiach, które będą miały wtedy miejsce, gdyż przypomnienie ich nastąpi wiosną 2018 roku. I zawsze lepiej jest skojarzyć coś samodzielnie, wyciągnąć wnioski, wtedy nie jesteśmy przez Urana stawiani w sytuacji dramatycznie i nieoczekiwanie rozpaczliwej. Energia Urana jest eksplozywna i impulsywna, dąży za wszelką normalną, a raczej nienormalna cenę, do reformacji, rewolucji, kontrrewolucji. W tym czasie, który opisuję, nagle, zmieni się koncepcja dotycząca relacji( Wenus), komunikacji i rozumienia rzeczywistości. . A wszystko to w otoczce delikatnych i kruchych uczuć, gdyż kwadratury przebiegają ze znaku Barana do znaku czułego i dramatycznie wrażliwego Raka.
Uran w Baranie, Pluton w Koziorożcu, Mars i Słońce w Raku, wreszcie Jowisz w Wadze- po raz kolejny dyktat znaków kardynalnych. Jednak, jeśli komuś w sposób szczególny wykreowana rzeczywistość się nie podoba, najwyższy czas ją zmienić. Jowisz do jesieni pozostanie w znaku Wagi, potem pojawi się w znaku Skorpiona. Wtedy powoli stanie się jasne, że o żadnych odstępstwach od własnej i państwowej normy mowy być nie może.
Ostatnia kwadratura Jowisza do Plutona będzie miała miejsce 4.08. Zwróćmy uwagę na to, że 7.08 nastąpi pełnia z zaćmieniem i chcąc nie chcąc skupimy się na przeszłości, zaszłościach i tym, co zawsze nas dopadnie. Jowisz jeszcze w Wadze- ostatni chyba dzwonek na uporządkowanie relacji, zwrot do tych najważniejszych, pierwszych, jedynych. Jowisz z Plutonem może i wymagają nadludzkich wysiłków, jednak czasem warto się przyjrzeć temu, co mimo heroicznego trudu i tak nam nie wychodzi.
Jasnym staje się to, że o sojuszach i współpracy nie może być mowy i nie ma to nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Własne zasady, priorytety, a czasem ich brak będą dzieliły. Populiści kontra ich przeciwnicy, zwolennicy tradycji przeciw liberałom. To jest świat wielkiej polityki, dla nas personalnie będzie widoczne wzajemne niedopasowanie się, zarówno w relacjach rodzinnych, jaki i zawodowych. Kiedy Jowisz zacznie poruszać się ruchem prostym i zmierzać do Skorpiona, na odwrót i zawracanie będzie za późno. Jowisz w Skorpionie pokaże, że na innowacje trzeba było decydować się wcześniej, a nasz organizm jest toczony przez paskudne choróbsko. To sens metaforyczny, ale to tego ten proces zmierza.
Każde niewinne zastrzeżenie, przekomarzanie się, jesienią zamieni się w zarzut nie do odparcia. Planety znajdujące się w Skorpionie i w Koziorożcu dążą do tego, by jak najwięcej ukryć, by spowodować rzeczywistość zagrażającą egzystencji. Na płaszczyźnie jednostkowej jest to trwanie przy własnej samozagładzie. „ Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało”.
Mars i Merkury też znajdą się w obszarze oddziaływanie tych energii, nieharmonijnych, nie pozostawiających wyboru.
No to jakie perspektywy? Pluton w Koziorożcu, Jowisz w Skorpionie i Saturn pod koniec roku do Koziorożca, pytacie o dobre czasy? Już były!
Zapraszam na mój kanał na YouTube, gdzie znajdziecie także moją twórczość –https://www.youtube.com/channel/UCnIhLg76J1ccMDsv6L86neA