Taniec Wenus
“Oto jestem macierz wszechświata, pani żywiołów wszystkich, praźródło wszechwieków, ja, z bóstw największa, ja, cieni podziemnych królowa, spośród niebian pierwsza, ja, której twarz obliczem jest pospólnym bogów i bogiń wszystkich, której skinienie rządzi świetlistymi sklepieniami nieba, uzdrawiającymi tchnieniami oceanów, rozpaczliwym piekieł milczeniem — ja, której jedno jedyne bóstwo cały czci świat we wielorakim kształcie, w różnym obrządku i pod różnorakim imieniem„. Apulejusz „ Metamorfozy albo zloty osioł”
Współcześnie Wenus kojarzy się z frywolną kobietą, kobietą, której jedynym zmartwieniem jest umilanie i uprzyjemnianie życia innym. Takie pojmowanie symboliki Wenus zsynchronizowane jest z bagatelizowaniem archetypu kobiecości od prawie 3000 lat. Zarówno kobiety, jak i kobiece bóstwa stały się ozdobnikiem mężów, ojców, synów.
Starożytni jednak w Bogini Wenus widzieli Gwiazdę Poranną i Wieczorną. Obserwacja jej ruchów na niebie powodowała, że kojarzoną ją z kapryśną i popędliwą Isztar. Od Isztar już blisko do Inanny i do czasów Sumerów.
Afrodycie narzucono odpowiedzialność za miłość i płodność, co tylko połowicznie koresponduje z jej sumeryjską odpowiedniczką. Isztar –Inanna decydowała o losie każdego śmiertelnika i bóstwa. Jako gwiazda poranna występowała w charakterze bogini wojny, często podróżowała na grzbiecie lwa. Zauważmy, jak ochoczo męski, patriarchalny świat przechwycił dla siebie jej atrybuty- lew, czy jego skóra stały się nieodzownym symbolem męstwa ( Apollo, Herakles).
Potwierdzeniem kluczowej roli Wenus w wierzeniach ludów Mezopotamii była jej obecność na słupach granicznych z drugiego tysiąclecia przed naszą erą. O jej władczej, wręcz dominującej roli, patriarchat milczy, ale to pewnie dlatego, iż dużo uwagi poświecił niwelowaniu, degradowaniu jej znaczenia. Zatem Wenus, Isztar, czy Inanna to ladacznice, konkubiny, kochanki, kokoty, w innych sytuacjach, gdy nie mieściły się w tym schemacie, zostawały diablicami, czyli Lucyferiami. Stąd też biorą się opowieści o katastrofalnym upadku Wenus- Inanny na Ziemię, będącym efektem jej niezmiernej pychy.
W starożytności była Wielką Boginią, pełną żądzy, mocy i władzy, patriarchat odebrał jej niezależność i siłę, a naturalną żądzę nazwał grzeszną i występną.
Wspominam o tym dlatego, gdyż 21.12.2013 Wenus rozpoczęła swój bieg wsteczny, który potrwa aż do 31.01.2014 roku. Po raz drugi tranzytuje kardynalny znak Koziorożca. Jest to o tyle ważne, iż Wenus dokładnie co osiem lat z tolerancją do paru dni i paru stopni kątowych znajduje się w tym samym miejscu naszego horoskopu. Co osiem lat bada jeden i tylko jeden wyszczególniony dom horoskopu. Obecnie swój bieg wsteczny rozpoczęła od 29 stopnia Koziorożca, osiem lat temu 24.12.2005 była w 1 stopniu Wodnika, a czas jej erki trwał do 4.02 ( 16 stopni Koziorożca), jeszcze wcześniej 27.12.1997 roku cofała się z 3 stopnia Wodnika aż do 9.02.1998) ( do18 stopnia Koziorożca).
Zadziwiająca jest ta przydługa wizyta delikatnej, w odczuciu wielu, Bogini w znaku typowo strukturalnym i opresyjnym.. Koziorożec narzuca formy i normy, które nigdy nie mają nic wspólnego z empatią. A jednak w ten symboliczny sposób starożytny archetyp Wenus pokazuje, że onegdaj to jej słowo, czyn, gest, stanawiły prawo.
Czas, w którym Wenus cofa się w tym obszarze, jest tak niesłychanie ważny, że warto go zrozumieć. Ponieważ mity są naszą sakralną ( nie zaś świętą) historią, przytoczę opowieść o jej zejściu do podziemi.
Zejście do „kur”, czyli „wielkiego w dole” spowodowane było chęcią wglądu w moce „pomroczne”, do których Wenus- Inanna dotychczas nie miała dostępu. Naturalną rzeczy koleją było to, że tak mocna Bogini chciała rozszerzyć zakres swej władzy. Królestwem tym rządziła jej starsza siostra Ereszkigal,( bogini ta jest symbolem drugiej, niezbadanej części własnej natury,) która mogła uważać tę wizytę za najście.
Sensem tego mitu jest konieczność porzucenia dotychczasowych wartości i przyjrzenie się jeszcze raz temu wszystkiemu, co dla nas cenne z nieco innej perspektywy. Inanna w kur, przekraczając po kolei wszystkie siedem bram piekielnych, musiała oddać swoje szaty i klejnoty, atrybuty swojej niebiańskiej władzy i stanąć nago przed królową. W królestwie podziemi poniosła śmierć, tylko po to, by po trzech dniach zmartwychwstać i powrócić na Ziemię, a raczej na niebiosa.
Taki właśnie jest głębszy sens wędrówki Wenus przez ściśle określony obszar naszego horoskopu. Te kilka stopni zodiaku musi mieć jakąś szczególną wartość dla zrozumienia istoty harmonii w sobie, dotarcia do potrzeb starannie na co dzień ukrywanych. Co osiem lat dzięki Wenus koncentrujemy się na istocie naszych relacji, związków, układów międzyludzkich.
Wenus Inanna w królestwie Persefony i Hadesa! Zauważmy, że obecnie w znaku Koziorożca znajduje się Pluton. Wenus parokrotnie spotkała się z Plutonem. Po raz pierwszy 15.11.2013 roku na 10 stopniu Koziorożca oczywiście, następnie 27.11 spotyka się ze swą podziemną siostrą Lilith- Ereszkigal (opozycja do Lilith w Raku), panie na pewno wymieniły się uwagami na temat tego, co ma istotną wartość dla kobiet i dla mężczyzn w świecie rządzonym przez mężczyzn. 28.11.2013 roku Wenus w opozycji do Jowisza, zauważmy, przedtem napotkała Plutona i Lilith, żadna z tych planet nie ogranicza, wręcz przeciwnie, nakazuje penetrować nieznane, podświadome obszary swej świadomości.
Z pewnością indywidualne przemyślenia z tego okresu do najłatwiejszych nie należały, ale też były bezwarunkowo prawdziwe.
Po raz drugi ze swoją siostrą spotka się 7.01.2014 roku, 11.01 będzie miała koniunkcję ze Słońcem, 31.01 ponownie transformująca relacja z Plutonem i opozycja do Jowisza. Dopiero 4.03 Wenus opuszcza obszar, który już parokrotnie ( podczas ruchu prostego i wstecznego) zwiedziła.
Nie należy oczekiwać łagodnych, delikatnych i czułych (jak większość ) by chciała, efektów tej peregrynacji. Nasączenie jakiejkolwiek planety energiami aktywnymi i bezkompromisowymi ( Pluton, Lilith, Jowisz) zaktywizuje ten obszar horoskopu, gdzie posadowiona jest obecnie Wenus. Wszyscy ci, którzy posiadają ważne punkty horoskopu w paśmie od 13-29 stopni znaków kardynalnych, a w szczególności na osi Raka i Koziorożca, będą zobligowani do ponownego przyjrzenia się wskazanym przez Wenus obszarom. Czas od 15.11.2013- 4.03.2014 to okres niezbyt szczęśliwy, mimo, że Wenus i Jowisz ( które spotykają się w opozycji) uważane są za planety dobroczynne.
Wenus to planeta komfortu. Zatem powstanie pytanie, czy w obszarze tranzytowanym obecnie przez Wenus czujemy się komfortowo? Pojmowanie archetypu Wenus ściśle wiąże się z podstawowymi dla nas wartościami, z partnerstwem i zarobkowaniem. Tak w sposób lapidarny można to ująć. Pojęcie harmonii i równowagi powinno być analizowane przez pryzmatu domu oraz znaku Koziorożca i Raka. Wenus polaryzuje, być może jej bieg wsteczny obnaży brak głębszej uczuciowości ( Rak) w relacjach, które są bardziej schematyczne ( Koziorożec) niż czułe. Inna kwestia to rozeznanie, czy system wartości ( Koziorożec) , jaki reprezentujemy, jest zgodny z naszymi wewnętrznymi ( Rak) priorytetami.
To bardzo delikatny zakres tematyczny, jedno jest pewno, czas cofania się Wenus, czyli do 31.01 jest momentem refleksji i przemyśleń. Trzeba to zrobić w sposób bezkompromisowy, tak, by naga prawda ( Inanna w kur) została dostrzeżona i by na jej podstawie w czasie od 31.01.do 4.03. 2014 wprowadzać elementy wyrównawcze, sprawdzające, testujące, czy też rozstrzygające o pozostaniu w starym stadle, w starej pracy ze starymi wartościami, czy też nie. Dodatkowo w kardynalnym znaku Wagi znajduje się Mars, którego kwadratury podczas trwania jego ruchu wstecznego w czasie od stycznia do czerwca 2014 roku ( 13-27 stopni Wagi) będą wspomagały proces aktywnych najpierw skojarzeń, potem działań.
Te przemyślenia są warunkiem uzyskania poczucia harmonii, całkowitej konsolidacji ze swym wnętrzem. Pięknie się składa, że w tym roku świąteczny czas możemy przeznaczyć i na tego rodzaju refleksje. Myślę, że warto, gdyż następna taka okazja zdarzy się dopiero 19.12.2021 i potrwa do 29.01.2022 roku.